W wielu kręgach zwykło się
przyjmować, że wygodne siodełko rowerowe to siodełko szerokie i
miękkie. Owszem, jest to prawda, ale tylko w niektórych
przypadkach. W pozostałych – zbyt szerokie siodełko może
bardziej zaszkodzić niż pomóc. Jakie są jego zalety, a jakie
wady?
Szerokie siodełka montuje się zwykle
w rowerach miejskich. Prawdą jest, że tylko w nich tak naprawdę
tak zwane „kanapy” się sprawdzają. Nadają się do spokojnej
jazdy na niezbyt długie dystanse. W takim przypadku pośladki
rzeczywiście nie będą uciskane, będzie Ci miękko i wygodnie.
Na dłuższych trasach miękkie
siodełka rowerowe wykazują już jednak pewne wady. Przede wszystkim
– bardziej się na nich pocisz. Kiedy jedziesz szybko i wkładasz w
jazdę dużo siły – lub gdy pokonujesz naprawdę długi dystans –
potrzebujesz lepszego nawiewu, także w tych partiach. Z tego powodu
w rowerach górskich montowane są zwykle siodełka pośrednie.
Całkiem wąskie są charakterystyczne dla rowerów szosowych.
Wygodne siodełko powinno być przede
wszystkim dostosowane do stylu twojej jazdy. Do tego, w jakich
warunkach jeździsz i na jakie dystanse. Nie ma zatem jednoznacznej
odpowiedzi na pytanie, jakie siodełka są wygodniejsze, szerokie czy
wąskie, miękkie czy twarde. Warto mieć to na uwadze, słuchając
opinii osób, przekonujących Cię, że Twoje siodełko rowerowe jest
zbyt wąskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz